Program 500 plus wpisał się już na dobre w życie Polaków. Co jakiś czas pojawiają się komentarze, analizy i podsumowania. Pewne jest jedno – co miesiąc Państwo wypłaca około 2 miliardy złotych. Zanim Kowalski skorzysta z tych środków najpierw trafią one do banku. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że nie każdy od razu wydaje te pieniądze. Niektórzy pieniądze ze świadczenia po prostu odkładają. Dlatego też banki walczą o pieniądze z 500+ bo to dodatkowy kapitał, który mogą inwestować i zarabiać. Może z odsetek starczy nawet na podatek bankowy?
Od samego początku funkcjonowania programu wnioski można składać w urzędach gmin i miast papierowo. Równocześnie jednak banki zaczęły rozwijać swoje systemy tak aby klienci mogli wnioskować o przyznanie 500+ przy pomocy ich serwisu transakcyjnego. Oczywiście nie ze względu na dobre serce prezesów, ale spore korzyści. Składając wniosek z poziomu swojego od razu podstawia nam się nasz rachunek bankowy, gdzie będą wpływały pieniądze.
Pieniądze od Państwa są przekazywane regularnie, dzięki czemu na podstawie ilości złożonych wniosków o 500 plus banki mogą prognozować ilość kapitału jaki wpłynie do banku. Dlatego jedni dają rabaty, inni kuszą promocyjnym oprocentowaniem produktów oszczędnościowych.
Kiedy program wchodził niektóre banki decydowały się nawet na dopłaty dla Klientów, którzy złożyli wniosek przez bank. Obecnie najpopularniejszym bonusem jaki możemy dostać od banku to podwyższone oprocentowanie na rachunkach oszczędnościowych.
Na największy zysk mogą liczyć klienci BOŚ Banku, który oferuje bezpłatny rachunek bieżący z oprocentowaniem na poziomie 2% (bez wpływającego świadczenia 500 plus konto nie jest oprocentowane w ogóle). Jakby tego było mało klienci BOŚ Banku mogą liczyć na 2,2% na rachunku oszczędnościowym do kwoty 50 tys. zł! Przypomnijmy, że średnie oprocentowanie na rachunkach bankowych wynosi nieco ponad 1,6 %
Ofertę specjalną dla beneficjentów 500+ przygotował również Bank Pocztowy. Mogą oni liczyć na specjalne konto, którego oprocentowanie rośnie z 0,4 proc. do 3 proc. w skali roku. Jedynym minusem jest limit depozytu ustalony na 10 tys. zł.
