W Polsce panuje przekonanie, że emeryci to najbardziej poszkodowana grupa społeczna. Emeryt kojarzy się ze schorowaną ubogą osobą, którą nie stać na lekarstwa w aptece. Czy jednak tak jest naprawdę? Dane GUS mówią zupełnie co innego. Wynika z nich, że średni dochód rozporządzalny polskiego emeryta do 1630 zł. Czy jest dochód rozporządzalny? – to suma bieżących dochodów gospodarstwa domowego ze wszystkich źródeł pomniejszona o zaliczki na podatek dochodowy i składki ZUS. Kwota jest na tyle duża, że większość grup społecznych w Polsce dopiero do niej aspiruje.
Jak to możliwe, że dochód rozporządzalny emerytów jest większy niż np. pracowników etatowych? To wszystko dane statystyczne oraz fakt, że większość gospodarstw domowych emerytów stanowią maksymalnie dwie osoby. W przypadku rodzin dochód rodziców jest również rozbijany na dzieci stąd ta dysproporcja.
Raport GUS „Sytuacja gospodarstw domowych w 2017 r.” wskazuje, że w gospodarstwach gdzie zarobki są wynikiem pracy etatowej na osobę przypada 1608 zł miesięcznie (czyli 22 zł mniej niż u emerytów) Rolnicy z kolei mają o 55 zł mniej od emerytów. Największa przepaść dzieli jednak emerytów i rencistów. Średni dochód rozporządzalny rencisty to 1296 zł czyli 334 zł mniej.
Zostawmy już statystyki i zejdźmy na ziemię. Prawda jest taka, że każdy na swoją emeryturę zapracował. Jeśli zarobki emerytów nie były wysokie to nie mogą liczyć na wysokie emerytury. Wiadomo, że życie toczy się czasami nie tak jak byśmy sobie to wymarzyli, jednak niska emerytura skądś się wzięła.
Przeciętna emerytura w 2017 roku wynosiła 2138 zł brutto, czyli 1773 zł na rękę. Jest to nieco więcej niż minimalne wynagrodzenie za pracę. Zakładając, że emeryt ma na utrzymaniu tylko siebie i mieszka we własnym mieszkaniu to nie jest tragicznie. Zwłaszcza jak przyrównamy przeciętne wynagrodzenie za pracę- około 3050 zł na rękę. Otrzymują je osoby, które najczęściej mają kredyt na mieszkanie i dzieci. Zazwyczaj pracują dwie osoby czyli mamy 6100 zł. Dzieląc to na czteroosobową rodzinę wychodzi 1500 zł miesięcznie na osobę, a to dużo mniej niż średnia emerytura.
Oczywiście zawsze można mieć więcej i żyć lepiej. Jednak jak spojrzymy ogólnie na realia w naszym kraju to nie ma powodów do dramatyzowania.
