to nic innego jak solidne zabezpieczenie na nieprzewidziane wydatki. Spadochron kojarzy się z bezpieczeństwem i wyjściem awaryjnym stąd przyjęto, że pieniądze na czarną godzinę to spadochron finansowy. Niektórzy mogą powiedzieć, że dobrze gospodarują finansami i nie muszą bać się niespodziewanych wydatków. Pytanie tylko co znaczy dobrze? Jaką kwotę powinniśmy mieć odłożoną aby spać spokojnie i mieć swój spadochron? O tym wszystkim w dzisiejszym wpisie.
Jak w większości sytuacji najgorzej zacząć oszczędzać. Klucz do sukcesu tkwi tak naprawdę w dyscyplinie i regularności swoich działań. Najlepszym momentem na tworzenie spadochronu finansowego jest początek miesiąca, kiedy otrzymujemy wypłatę. Wówczas najlepiej usiąść i zrobić budżet na nadchodzący miesiąc.
Zaplanujmy wszystko co jesteśmy w stanie przewidzieć. Koszty transportu, jedzenia, rachunki za telefon czy prąd. Zwracamy też uwagę na to, aby przyjąć około 10-15 proc. marginesu błędu. Po odjęciu wszystkich wydatków od otrzymywanej pensji powinna zostać nam nadwyżka, którą powinniśmy przeznaczyć na budowanie spadochronu finansowego.
Jeśli nasze zarobki nie pozwalają nam na comiesięczne odkładania to starajmy się pomyśleć nad dodatkową pracą. Pracując w weekendy czy popołudniami możemy zarobić całkiem sporo. To z kolei idealny wkład do naszego spadochronu. Innym sposobem jest odkładanie dodatkowych nagród czy premii. Gwarantuje, że jeśli nauczymy się systematycznego oszczędzania to z miesiąca na miesiąc będzie nam to łatwiej przychodziło.
Bardzo ważne jest to, aby odkładane pieniądze oddzielić od bieżących środków. Najlepiej utworzyć dodatkowe konto w banku gdzie posiadamy konto lub też skorzystać z darmowego konta osobistego.
Aby czuć się w pełni bezpiecznie powinniśmy zgromadzić środki o wartości naszego 3 krotnego wynagrodzenia. Poza tym wyrzeczenia jakie poniesiemy przy jego budowie zrekompensuje nam spokój. Zalet jest jednak więcej:
Plusów jest tak dużo, że o spadochronie finansowym warto pomyśleć już dzisiaj aby czuć się bezpiecznie w każdej sytuacji.
