Co jakiś czas firmy prowadzące bazy kredytowe publikują raporty o zadłużeniu różnych grup społecznych. Pisaliśmy już o zadłużeniu rolników czy rybaków. Problemy z płatnościami mają również seniorzy, nie mówiąc o firmach – szczególnie budowlanych. Ostatni raport Krajowego Rejestru Długów BIG wziął pod lupę studentów, słuchaczy szkół policealnych i kursów zawodowych którzy mają problemy z długami. Z podsumowania wyszło, że 9 204 osób z tej grupy ma długi sięgające aż 16,1 mln zł z tytułu opłat za naukę. Jak wskazuje BIG to suma dwukrotnie wyższa niż jeszcze pięć lat temu, kiedy byli oni winni 8 mln zł. Statystyczny student jest winny uczelni czy szkole policealnej sporo bo aż 1755 zł.
Omawiany raport Krajowego Rejestru Długów BIG mówi tylko o długach za naukę. Chodzi tu głównie o nieuregulowane czesne czy opłaty za akademik. Prawie 2/3 zaległości przypada na szkoły publiczne. Jednak patrząc na wszystkie uczelnie wyższe bez względu na to czy są one prywatne, czy publiczne to właśnie tu kumuluje się dług bowiem zobowiązania wobec uczelni wyższych stanowią ponad 76% całego zadłużenia.
Ciekawe jest również to, że najwięcej do oddania mają osoby nie z grupy 18-25 lat, kiedy studiowanie jest naturalnym etapem w życiu, lecz te w wieku 26-35 lat. Tu jednak powodem może być to, że najmłodsi studenci są na utrzymaniu rodziców, którzy w pierwszej kolejności regulują rachunki za naukę. Starsi studenci natomiast są już zazwyczaj na własnym utrzymaniu. Zarządzając domowym budżetem często wolne środki wolą przeznaczyć na nowy smartfon czy modne ubrania niż na czesne.
Kłopot niezapłaconych czesanych to jednak nie wszystko. Studenci chętnie biorą chwilówki i pożyczki na raty. Nie stronią również od kredytów studenckich. Wszystkie jednak trzeba spłacać, a z tym jest różnie. Szacuje się, że długi studentów z tytułu niespłaconych pożyczek mogą sięgać nawet kilkuset milionów złotych.
