Niemniej rynek kart płatniczych w naszym kraju rozwija się bardzo szybko. Pierwsze plastikowe karty pojawiły się w Polsce pod koniec lat 60 ubiegłego wieku. Były wydawane przez zagraniczne banki, a korzystanie z nich w Polsce było niezwykle ograniczone. Niewiele było miejsc, gdzie można było nimi płacić a poza tym nie było nimi za co płacić. W związku z tym o wejściu tej formy płatności do powszechnego użytku można tak naprawdę mówić z początkiem lat 90-tych. Wg danych jakie podaje Narodowy Bank Polski w 1998 roku w Polsce było niespełna 4 miliony kart płatniczych. Po 5 latach w 2003 roku liczba skoczyła do 14 milionów! Obecnie w Polsce używamy prawie 38 milionów kart płatniczych. Te liczby najlepiej opisują dynamikę rozwoju rynku karta płatnicza. Każdy z nas przyzwyczaił się do wszechobecnych terminali i możliwości zbliżenia karty, żeby zapłacić choćby za jeden batonik. No i jak teraz nie ma być kart płatniczych?
Zanikanie kart płatniczych na rynku jest nieuniknione. Przynajmniej tak twierdzą szefowie największych firm obsługujących płatności kartowe VISA i Master Card. Coraz mniejsze zainteresowanie kartami będzie wynikało z rozwoju technologii. Badania pokazują, że coraz chętniej korzystamy z możliwości płacenia telefonem. Jesteśmy zachęcani różnymi promocjami, aby korzystać z aplikacji płatniczych.
Master Card razem z Facebook wdrażają robot, dzięki któremu będzie można poprzez mesengera kupić kanapkę! Dodatkowo coraz popularniejsza staje się technologia blockchain czyli utrzymanie wspólnej i zbiorowej księgi rachunkowej transakcji, w postaci cyfrowej, rozproszonej po całej sieci, w takich samych kopiach. Technologia ta opiera się na sieci peer-to-peer bez centralnych komputerów, systemów zarządzających i weryfikujących transakcje. Do tego należy dodać, że rządy większości państw pracują nad przepisami, które minimalizują obrót gotówką przy większych transakcjach. Eliminacja gotówki, oraz rozwój technologii wg specjalistów spowoduje, że za około 10 lat będziemy w większości wspominać tylko karty płatnicze.
