Ile zatem zarabiają Polacy? Czy mogą za to kupić więcej niż kiedyś? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć w tym wpisie. Wg najnowszych danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny średnie wynagrodzenie w lutym br. wyniosło 4599,72 zł i było wyższe o 6,8 proc. niż przed rokiem. Wzrost płac odnotowano we wszystkich sektorach gospodarki. Zarobki Polaków są zatem dobre?
Zarobki zestawiono z wydatkami i wyszło, że coraz więcej wydajemy na hotele i restauracje. Wskaźniki pokazują, że te przyjemności zajmują już 5,71 proc. miesięcznego budżetu przeciętnej polskiej rodziny. Przeliczając to na typową czteroosobową rodzinę wychodzi, że na jedzenie i spanie poza domem wydajemy około 265 zł miesięcznie. Nadal jednak najwięcej wydajemy na rachunki i opłaty jak wskazywał raport MAM. Dużo też zajmują wydatki na żywność. Przeznaczmy na to 24,4 proc. swojego budżetu, co w przeliczeniu na czteroosobową rodzinę daje 1,1 tys. zł miesięcznie.
Rosnące zarobki powodują, że nasza zdolność kredytowa rośnie. Nie wszyscy jednak tym się przejmują, bo wiele osób korzysta z drobnych i szybkich chwilówek online. Taka forma pożyczki jest dobra, kiedy nie mamy czasu na zbędne formalności lub po prostu chcemy aby pożyczka nie była nigdzie odnotowana. Przypomnijmy, że większość chwilówek nie korzysta z bazy BIK w związku z czym po pożyczce nie ma nigdzie śladu.
Jeśli natomiast potrzebujemy np. dużego kredytu hipotecznego to już zdolność kredytowa zaczyna się liczyć. Ba! Trzeba nawet zadbać aby była nieskazitelna. Utrzymujące się niskie stopy procentowe w parze z rosnącymi zarobkami pozwalają na większe kredyty. Trzyosobowa rodzina, w której dwie osoby pracują i zarabiają co najmniej średnią krajową może pożyczyć aż 513 tys. złotych! Niestety jest haczyk. Zgodnie z rekomendacją Komisji Nadzoru Finansowego od 2017 r. wkład własny musi wynosić aż 20% kredytu. Część Banków wymaga jedynie 10%, ale wiąże się to z dodatkowymi kosztami. Ponadto w zanadrzu należy mieć gotówkę na Notariusza czy podatki. Jak dodamy do tego stale rosnące ceny nieruchomości koszty piętrzą się.
Lepsze zarobki, wyższa zdolność kredytowa jest zatem trochę złudna. Utrzymujące się wysokie koszty życia i rosnące ceny nieruchomości z łatwością pochłaniają wzrost wynagrodzeń.
lisekfinansowy.pl| Regulamin | Polityka prywatności |